niedziela, 11 września 2011

Karnawał Blogowy RPG #25

Ruszyła kolejna, 25 już edycja Karnawału Blogowego RPG. Tym razem prowadzi Krzysztof 'kbender' Bender.

Proponuję więc, żeby uczestnicy Karnawału blogowego RPG # 25 opisali swoje przeżycia związane z poszukiwaniem graczy (oczywiście, bez osobistych wycieczek i nazwisk w przypadku opisów tych niemiłych sytuacji) oraz zastanowili się, czy ich styl grania i wymagania względem współgraczy można zamknąć w prostych pytaniach lub przypinkach, takich jak te poniżej...
 Szczegóły na: Karnawał blogowy RPG #25 Jak gram, z kim i dlaczego tak?

11 komentarzy:

  1. W związku z rozpoczętą na Polterze przez Aureusa dyskusją (http://ksiazki.polter.pl/Aure_Canis-Czy-takiego-Karnawalu-chcecie-b12469), zgodnie z życzeniem prowadzącego obecną edycję kbendera, przeklejam tu swój komentarz podsumowujący sprawę. Dla przyszłych pokoleń. To jest, chciałam powiedzieć, Ojców opiekunków kolejnych edycji Karnawału.

    Z jednej strony środowisko RPG-owców w Polsce jest raczej wąskie, niewielu mamy w swoim gronie "specjalistów" pokroju Enca czy Borejki. Szkoda byłoby zamykać Karnawał w tym niewielkim gronie, chociaż z pewnością pojawiałoby się wiele ciekawych notek (pozostaje jednak pytanie, po ilu edycjach nastąpiłoby zmęcznie materiału). Z drugiej strony, zgadzam, że ostatnie edycje dotyczyły w dużej mierze osobistych doświadczeń i preferencji, co nie dla każdego jest ciekawe, a do RPG-owania jako takiego niewiele wnosi. Jednocześnie jednak, dały możliwość wypowiedzi szerszemu niż zazwyczaj gronu blogerów (w blogosferze pojawiły się nowe twarze), co przecież nie jest złe.
    Osobiście uważam, że Karnawał potrzebuje równowagi i różnorodności. Myślę, że dobry byłby układ naprzemienny: raz temat szczegółowy/ specjalistyczny, innym razem luźny, poszerzający grono osób, które mogą się wypowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Specjalistą nie jestem.
    Problem wałkowałem kilka razy u mnie na blogu. Przed każdą edycją starczy się zastanowić o czym ma być kolejna edycja. Przespać się. Pogadać z k3+1 znajomymi na GG GTalku, Skypie* czy taki temat ma sens. Przespać się. Zastanowić. Opublikować temat
    I tyle. A panikować tez nie ma o co. Były tematy trudniejsze, były prostsze. To zabawa, nie praca dyplomowa.

    *Jeśli ktoś z jakiejś dziwnej przyczyny w dzisiejszych czasach ma znajomych w realu może odejść na pięć minut od PC i pogadać z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  3. @B.A. Borejcus
    Dobrze. Ale co jeśli między przyjęciem prowadzenia KB a publikacją tematu minęły 3 dni, a kilku znajomych powiedziało "temat jest ok, chętnie się wypowiem", a mimo to wielu osobom się on nie podoba?
    Obecnie słyszę, że ostatnie edycje są sprzeczne z duchem Karnawału. Ale czym jest ów mityczny duch Karnawału? Reguły czy sugestie w sprawie zakładania nowych tematów nigdzie nie zostały spisane, pozostawiając dla prowadzącego pełną dowolność wymyślania następnych. Być może, ciało stałe KB mogłoby dbać o jakość następnych edycji wybierając najlepszy temat z dostępnych, lub pomagając prowadzącemu, który obecnie jest pozostawiany sam sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moze warto sie odwolac do pierwowzoru? Albo faktycznie, stworzyc teraz, po dwoch latach eksperymentu, jakas ujednolicona formulę? I poddac ją jakiejś debacie, nie tylko posrod uczestnikow i pomyslodawcow, ale w jak najszerszym gronie?
    Osobiscie, popieram propozycję Blanche rękami i nogami. Naprzemiennie.

    Zigzak

    OdpowiedzUsuń
  5. Ujednolicona formuła? Ciało stałe KB? Chyba sobie żartujecie?

    Bez przesady Panowie. Idea Karnawału jest świetna, między innymi dlatego, że o Karnawale nie decyduje jedna czy kilka osób, każdy może poprowadzić Karnawał. Karnawał to cała Blogosfera, nie jacyś mityczni Ojcowie Załozyciele...

    Natomiast podoba mi się pomysł większego wsparcia od doświadczonych blogerów dla osoby prowadzącej aktualną edycję. Oczywiście najpierw taka osoba musi chcieć tej pomocy.

    Jak ja to widzę? Dobrze, gdyby przed wrzuceniem tematu prowadzący napisał/zagadał do osób, które już Karnawał Blogowy RPG prowadziły i się chociaż skonsultowały. Nie jest to wcale takie trudne. A może przynieść sporo pożytku.

    Jak może potwierdzić kbender, bardzo łatwo się ze mną kontaktować.

    I nie chodzi o to, żeby Ci co prowadzili mieli jakąś władzę nad Karnawałem. Mają doświadczenie z poprzednich edycji, doświadczenie którym można się podzielić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako, iż wydaje mi się, że pewna istotna kwestia dotycząca KB w żadnym z kilku obecnie aktywnych wątków nie została poruszona - a blog KBRPG wydaje się jedynym miejscem, gdzie można odnieść się do tematu, a nie flejmu - pozwolę sobie tutaj na krótki komentarz.

    Otóż dychotomia wymagający temat (w domyśle prowadzący do wartościowych wpisów) albo przystępny temat (w domyśle prowadzący do mniej rozwijających wpisów) jest fałszywa. A odnoszę wrażenie, iż dyskutanci powszechnie się do niej odwołują.

    Dla przykładu kilka ostatnich edycji:
    20. (Mistrz Gry) - temat dobry, z potencjałem (zresztą wywołał kilka dyskusji) - zjedzony przez polityczną (antyflejmową) poprawność, wpisy miałkie.
    21. (Zło w RPG) - temat bardzo dobry, wszystkie wpisy (przyznaję, iż tylko kilkanaście pierwszych przeczytałem) strasznie płytkie. Mało tego - treść każdego z wpisów dało się wyrazić w jednym, krótkim zdaniu (co też uczyniłem układając je w humorystyczną sztukę).
    22. (Pomoce do gry) - temat mało wymagający, jednak dostarczał wiele treści/inspiracji (oczywiście mniej doświadczonym graczom, ale nie czyni to go mniej wartościowym).
    23. (Zanim zagraliście pierwszą sesję) - temat mało wymagający, o treści się nie wypowiem, gdyż nie zapoznałem się z żadnym wpisem. Po części dlatego, iż obawiałem się, że w tej edycji miejsce mieć będzie powtórzenie z edycji 21. - jedno zdanie treści, wiadro wody oraz poklepywanie się po plecach.
    24. (Co najbardziej pociąga Cię w RPG) - temat mało wymagający, z potencjałem - lektura kilku pierwszych wpisów mnie przekonała, iż mam do czynienia z realizacją obaw dotyczących 23. edycji.

    Oczywiście można odnosić odmienne wrażenie - to jedynie moja opinia. Jednakże ja wyciągam wniosek, iż (ostatnimi czasy przynajmniej) "wyższa jakość" tematu w żaden sposób nie przekłada się na "jakość" wpisów.

    A w związku z tym, dyskusja (taka jak teraz) mym zdaniem nie ma podstaw. Powinno się pozwolić dryfowac KB w kierunku, który nadadzą mu kolejni prowadzący, wszelkie konsultacje pozostawiając ich woli - nawet jeżeli kierunkiem jest społeczna papka. A jednocześnie, tworzyć nową inicjatywę, opartą na lepiej przemyślanych założeniach. Skoro wiele osób wolałoby obfitsze w treść oraz inspiracje pomysły - mogą zorganizować cykl o bardziej twórczym charakterze. Problem się pojawia, jeżeli same nie potrafią dostarczyć takich treści.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli mogę wtrącić swoje zdanie: (mogę?)
    Ideę KB poznałem niedawno, nawet bardzo bardzo niedawno, ale natychmiast mi się spodobała. Nie zastanawiałem się czy temat jest zły czy dobry, ba, mi się wydaje że w ogóle NIE MOŻNA ocenić czegoś tak subiektywnego, jak jakoś tematu. Zasada wydała mi się prosta, jeśli temat mi się podoba i mam w nim coś do powiedzenia, to napisze notkę. Jeśli temat mi się nie podoba, to nie piszę. A nikt nie broni napisać i wrzucić na bloga w tym czasie czegoś ciekawszego czy bardziej 'przydatnego' (naszym zdaniem) A jeśli mam jakiś ciekawy temat, to albo przejmujemy prowadzenie, albo chociaż zarzucamy propozycją.
    Też jestem za tym, żeby losy KB pozostawić rękach kolejnych prowadzących i nie nadawać reguł czemuś co tych reguł z założenia nie ma (przynajmniej tak to zrozumiałem)
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przesadzacie? Nie przypominam sobie zadnych ograniczen tematycznych wygloszonych publicznie, gdy KB startowal.

    Mnie akurat nie interesuje to, jak ktos skleil kuferek albo jakiego NPC wymyslil na przerwie w szkole. Ja chce poznac ludzi i ich preferencje, a przy okazji pomysly - stad moje dwa tematy (realia i droga do rpg).

    Latwe? Niewymagajace? A co, calki mialy byc? Takie edycje maja miedzy innymi te zalete, ze rpzyciagaja nowe osoby do KB, czego niektore inne teaty nie robia (pomijajac to, ze bierze w nich udzial k10 osob - moze za trudne? a moze jednak malo interesujace?).

    Odnosnie edycji #23 - tak, klepali sie wszyscy po plecach, odgrzebujac kawal erpegowej archeologii. Ale zeby to wiedziec, trzeba przeczytac.

    Zeby nie bylo tylko bicia piany, mam propozycje: zrobcie dobrze Aureusowi i wywalcie nieprawomyslne edycje ze spisu, zostawiajac tylko te jedynie sluszne, profesjonalne i dostarczajace samych niesamowicie przydatnych informacji. Cialo cenzurujace tez sie przyda, zeby przypadkiem jakis temat, ktorego nie da sie 1:1 przelozyc na sesje sie nie przeslizgnal.

    EOT ode mnie, bo szkoda mojego czasu na wiecej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro Sejiego już mamy z głowy (trzymam go za słowo, że więcej czasu tu nie zmarnuje i nawet nie zajrzy, więc i tego komentarza nie zobaczy), możemy porozmawiać na serio, z dobrą wolą.

    Za kilkoma ze wspomnianych głosów również uważam, że mija się z celem tworzenie sztywnych reguł (w stylu "naprzemiennego" układu tematów) czy nieprzekraczalnych wytycznych. Tego typu rzeczy pozostawmy osobom, które bardziej pasują do serwisów redakcyjnych.

    Utrzymajmy, proszę, propozycje Borejki. Nie trzymać tematu w tajemnicy, tylko pogadać z paroma osobami i przejrzeć już występujące tematy. Jeżeli dobrze pamiętam, ostatnio na Bagnie któryś z komentujących wspominał o chęci poprowadzenia edycji o wierze, choć "Religia w światach RPG" już była prowadzona. Czasem po prostu spytanie kogoś zawczasu pomoże uniknąć pomyłki lub zastanowić się nad choćby brzmieniem tematu.

    Tu muszę przyznać, że sam przed prowadzeniem edycji takie konsultacje ograniczyłem do Borejki, który prowadził swą edycję wcześniej.

    Jak to wprowadzić? Może poczynając od najbliższej edycji Sethariela organizatorzy będą wspominać w notkach organizacyjnych, że tematy dobrze jest zgłaszać jak najwcześniej, by móc zawczasu jeszcze to przedyskutować?

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodałem odpowiednią sugestię do opisu Karnawału na tej stronie. Myślę, że wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem - super, niczego więcej nie trzeba.

    OdpowiedzUsuń